Nie wierzę. Wojna pomiędzy dwoma sąsiednimi watahami, Wiosny i Zimy. Ognia i Wody. Mało to prawdopodobne. Ale trudno. Wojna to wojna. Trzeba walczyć. Jedynym kłopotem jest podjęcie decyzji, po której stronie stanąć. Nikt nie jest bez winy...
Zwołałam naradę w swojej, małej watasze. Jednogłośnie ogłosiliśmy, że staniemy po stronie Aniel. Może jednak nie jednogłośnie, bo Fallen chciał stanąć po stronie Ognia. Ale przegłosowałyśmy go i stanęło na Aniel. No cóż, trzeba coś wybrać...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz