Moje życie to balansowanie na krawędzi. Bo wilk żyjący 3 lata sam to cud. Więc postanowiłem jednak się ustabilizować, ale te słowa ojca..."Wataha cię odepchnie, Torak, nie ryzykuj..."
Zobaczyłem grupkę wilków odpoczywającą w zasięgu trzech skoków.
Mimo, że trochę powarczeli to bez większych obrażeń wstąpiłem do nich. Moje zdziwienie i lekki niepokój zwróciło to, że tu jest tylko jeden wilk, a reszta to samice! Nic to ważne że teraz mam swoje miejsce...
Mimo, że trochę powarczeli to bez większych obrażeń wstąpiłem do nich. Moje zdziwienie i lekki niepokój zwróciło to, że tu jest tylko jeden wilk, a reszta to samice! Nic to ważne że teraz mam swoje miejsce...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz