Zauważyłam jakiegoś wilka. Zapytałam go szorstko,myśląc, że jest wrogiem, bo nigdy wcześniej go nie widziałam:
- Kim jesteś ?!
- Spokojnie... Jestem Blizzard, nigdy cię wcześniej nie widziałem- odważnie odparł.
- Ja... jestem Estrella. I też cię jeszcze nigdy nie spotkałam.
"Na pewno nie jest wrogiem, pewnie by uciekł, albo mnie zaatakował. Alfa na pewno by wiedziała o jakimś nieproszonym gościu."- pomyślałam.
Jego futro lśniło w blasku słońca, a oczy przepełnione były dziwnym blaskiem, którego jeszcze nigdzie nie spotkałam.
- Co tu tak w ogóle robisz ?- przerwał nieco krępującą ciszę.
- Przyszłam na spacer. A ty ? Jakoś często nie spotykam tu wiele wilków.
- Ja podobnie jak ty. Myślałem, że coś upoluję, jednak głównie przyciągnął mnie tu ten zapach zielonych drzew...
- Nie wiedziałam, że samce lubią spacery, raczej woleliby uganiać się za zwierzyną i polować.
- Czasem trzeba sobie zrobić mały odpoczynek.
Zaczęliśmy rozmawiać i iść dalej. W ogóle nie czułam przelatującego gdzieś obok nas czasu. Wszystko jakby stanęło w miejscu. Byłam tylko ja i Blizzard...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz