Jak co noc wędrowałam po lesie. Księżyc odbijał się w jeziorze, a ja urzeczona jego mocą obserwowałam jak zbliża się pełnia. Jednak szybko ogarną mnie smutek.
W taką właśnie noc straciłam rodziców. Po zostawieniu mnie u przyjaciółki mamy, Alisji, udali się na polowanie i po prostu zniknęli. Byli oni parą Alfa starego, ale potężnego stada wody. Jednak po ich zaginięciu stado się rozpadło.
Mało z tego pamiętam, wiem tylko, że odeszli wszyscy, każdy w swoją stronę, została tylko Alisja.
Do czasu…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz