poniedziałek, 13 sierpnia 2012

(Wataha Zimy) od Aniel

       Jak co noc wędrowałam po lesie. Księżyc odbijał się w jeziorze, a ja urzeczona jego mocą obserwowałam jak zbliża się pełnia. Jednak szybko ogarną mnie smutek.
       W taką właśnie noc straciłam rodziców. Po zostawieniu mnie u przyjaciółki mamy,  Alisji, udali się na polowanie i po prostu zniknęli. Byli oni parą Alfa starego, ale potężnego stada wody. Jednak po  ich zaginięciu stado się rozpadło.
       Mało z tego pamiętam, wiem tylko, że odeszli wszyscy, każdy w swoją stronę, została tylko Alisja.
Do czasu…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz