Było mi smutno, potrzebowałam jakiejś pociechy, więc wyszłam z nieznanej jaskini i poszłam w moje ulubione miejsce do Wielkiego dębu. Tam zobaczyłam Stilla i podbiegłam do niego ze spuszczoną głową.
- Cześć Naili!-zobaczył mnie i od razu wykrzykną.
- Cześć.
- Dlaczego jesteś smutna?- od razu to zauważył
- Sama nie wiem co się ze mną dzieje.
-Wiem, że to niezbyt dobra chwila, ale czy mogę cię o coś spytać?
- Jasne.
- Czy zostałabyś moją partnerką? Nawet nie wiesz jak bardzo cię kocham.
- Still...ale..ja...czy mogłabym odpowiedzieć ci na to później?- nagle poczułam kule w gardle
- Dobrze,będę czekał.- uciekł z niepokojem.
Ja sama nie wiedział co mam mu powiedzieć ,,Przecież ja go nie kocham, ale on mnie tak'' myśli przechodziły mi przez głowę.
Udałam się na polowanie...Złapałam dwie małe sarny były pyszne.
Nie chciało mi się iść do mojej jaskini więc weszłam spać znów do tej z zdjęciem wilków...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz