sobota, 17 listopada 2012

(Wataha Zimy) od Aniel

       Obudziłam się dość wcześnie. Słońce właśnie wschodziło, tworząc piękny widok kontrastując z bielą wyspy. Wychodząc z jaskini rozejrzałam się, żeby się upewnić, że reszta śpi. Każda wilczyca była w swojej jaskini, więc cicho zeszłam z urwiska, a upewniwszy się, że nikogo nie obudziłam, udałam się na polowanie. Na wyspie były zwierzęta, które można upolować, lecz są to głównie króliki, kozice i dziki. Jest tu też co prawda stado reniferów, ale niewielkie, dlatego wolę je zostawić. Dlatego wyszłam z wyspy i udałam się do lasu nieopodal.
       Upolowawszy dorodnego łosia wróciłam na wyspę niosąc zdobyć przy pomocy wody. Gdy weszłam na polane znajdującą się u pod nurza urwiska wszystkie wilczyce pobiegły w moją stronę, a zobaczywszy łosia uśmiechnęły się i nic nie mówiąc zaczęły go jeść. Zauważyłam, że najlepsze kawałki zostawiają mnie i ucieszyłam się, że naprawdę traktują mnie jak przywódcę.
Gdy skończyłyśmy położyłyśmy się przy strumyku, który płynął przez polanę ze zbocza góry.
  - Tak właściwie, to jakie stanowisko będą one zajmowały?- Spytała Evanestencia wskazując na Neyę i Lagunę.
  - Neya z pewnością będzie Medykiem, a Laguna...- Nie mając pomysłu przerwałam.
  - Może Samicą Gamma?! Fajnie się złoży! Ty masz jaskinię najwyżej, ja tę pod tobą, a Laguna tę niżej koło mojej! Co ty na to?- Zwróciła się z tym pytaniem do Laguny.
  - Pasuje mi! Dobrze, że na to wpadłaś, bo nie miałam pomysłów!- Powiedziała z ulgą wilczyca.
  - Teraz musicie znaleźć samców: Alfa, Beta i Gamma!- Powiedziała z rozbawieniem Neya.
  - Na razie ich nie potrzebujemy. W każdym razie ja.- Odpowiedziałam z uśmiechem.
  - Dlaczego?! Jeszcze zobaczysz, gdy ktoś wpadnie ci w oko!- Odparła Laguna.
  - Puki co się na to nie zanosi.- Powiedziałam i zmieniłam temat.- Będziemy musiały ustalić kiedy i kto będzie szedł na polowanie. Co prawda mogłybyśmy iść razem, ale przecież po co, skoro każda z nas może sama coś upolować przy pomocy wody.
  - Masz rację. Teraz, gdy jesteśmy stadem musimy wszystko ustalić.- Odrzekła Neya.
  - Ech... To nudne, ale dobra.- Powiedziała zawiedziona Laguna.
Nie było zbyt dużo do omawiania, ale to co było trzeba załatwiłyśmy, po czym wszystkie poszłyśmy na wybrzeże, żeby popływać i spędzić przyjemnie czas.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz