Po
tym spotkaniu z nowym członkiem watahy poczułam jakąś miętę. Wiem, że
udaje niedostępną, ale ja też mam uczucia. Ja go prawie nie znam, a on
mnie się pyta o nasz związek i do mnie zalatuje. Ja jako samica Beta
muszę uważać. Po jego wyrazie twarzy od razu wiedziałam, o co mu chodzi.
Potraktowałam go szorstko i teraz żałuje. Dał sobie ze mną spokój i
szuka sobie innej. Powiedziałam do siebie:
- Ach, gdybym mogła cofnąć czas... Pogrążyłam się w myślach. ,, Przecież to mógł być ten jedyny" Postanowiłam, że pójdę do Aniel, przecież to moja przyjaciółka i samica Alfa, ona wie wszystko. - Hej Aniel! - O Evanestencia! Co cię do mnie sprowadza? -Hmm... No bo jest taki nowy wilk Kross no i on do mnie zalatywał i dałam mu fory... |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz