-Akine jestem, miło poznać. – Powiedziała patrząc na nas radośnie.
- Nie strasz nas tak. – Powiedziałam szeptem –
Tu jest niebezpiecznie, choć z nami.
- Czemu jest tu niebezpiecznie? – Zdziwiła się.- Jesteście normalnie szaleni. – Powiedziała z uśmiechem.
Zignorowałam jej uwagę i zanim coś powiedziałam ta odparła:
- Oh, chodzi mi o to, że wychodzicie z bezpiecznego miejsca,
beż żadnych zabezpieczeń. Dobra chodźmy. – i machnęła łapą.
Zaczęliśmy iść do jaskini Białych Róż. Przypatrywałam się tej nowej... Była dość energiczna no zobaczymy czy dalej taka będzie jeśli usłyszy co tu się wyrabia.
Kiedy weszliśmy do groty podbiegła do nas wystraszona Aniel.
Kiedy weszliśmy do groty podbiegła do nas wystraszona Aniel.
- Wszystko dobrze, jesteście wszyscy? – Pytała zdenerwowana.
- Tak uspokój się, to jest Akine. – Pokazałam jej nową
- Władam ziemią. – Odparła poważnie Akine.- Jak przeszkadzam to mogę iść, ale sądzę, że wam się
przydam. – Powiedziała obojętnie, choć czułam że jej zależy na zostaniu. Chyba..
Spojrzałyśmy po sobie z Aniel po czym krzyknęłam:
- Narada Alf.
Poszliśmy wszyscy do pobocznej groty.-No więc ta Akine jest z ziemi i cóż nikogo tu nie zna bo nawet ja się nie przedstawiłam. Co zn nią zrobimy? -Zapytałam. -Fallen, może ona zostanie Alfa a Ty Betą? Wiem, że to Cię dość męczy ale może niech się wykaże.... -Spojrzałam na starego basiora. Choć był nieśmiertelny jak każdy widać w nim coś co uważany jest za starego.
-Dobra. -Odparł.
-Ale moim zdaniem jeszcze się powstrzymajmy od tego tytułu. Trzeba ją poznać. -Odparłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz