Gdy miałam dość rozmowy z MonsterDream poszłam do Genezy słyszałam że jest otwarta na nowe przyjaźnie:
-Witaj - zaczęłam.
-Cześć to ty jesteś Pezz tak ? - pytała radośnie.
-Tak to ja chyba każdy mnie już zna - zachichotałam.
-Słyszałam że ... ugh nie będę zaczynała wiem że to dla ciebie trudne - niedokończyła.
-Chodzi o mojego ojca ? - pytałam.
-T-tak - dokończyła.
-Mój ojciec był wielkim bohaterem uratował mnie przed zakonem Cienia a moja matka zginęła gdy, Zakon Cienia mścił się na mnie za zabicie członka ich ekipy - zaczęłam lekko płakać.
-Ja przepraszam naprawde - mówiła ze smutkiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz