- Black? - spytałam
- Słucham.
- Czy ty kiedykolwiek zabiłeś jakiegoś wilka?
- Tak raz. A ty?
- Powiedzmy, że więcej. Około 20. W innej watasze miałam wojnę.
- Ja boję się tej, nie lubię zabijać. Ale trudno będę musiał sobie poradzić.
- Dasz sobie radę. - pocieszyłam
Walka. Wojna. Te słowa nie dochodziły do mnie. To nie może być prawda.
Niespodziewanie Black rzucił się na mnie.
- Ej.
- No co? Musisz być zawsze gotowa. - powiedział z uśmiechem
Chciałabym abyśmy wyszli cało z tej wojny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz