Portal zjawił się w naszych rejonach i to członek od nas go zobaczył. To nie wróży nic dobrego. Ich jest więcej, o wiele więcej. U nas są dwie watahy a tam trzy. Jednak mamy przewagę, jesteśmy silni. Ogień może pokonać ich, do tego powietrze- jeżeli będzie wiało to siła ognia będzie jeszcze większa. Trzeba wszystko umiejętnie wykorzystać.
Bejal i Verna zabrali głos w całej sprawie:
-Kochani chciałabym wesprzeć Was na duchu. Przecież to wojna. Wiecie zapewne że Świat Zmarłych jest otwarty podobno. Tak przynajmniej twierdzi Sunshine. I chcielibyśmy z Bejalem zrobić parki wojenne. Kązda para będzie miała w parze jednego wilka z powietrza i z ognia. Wiem , że jest mało nas. Ale nic na to nie poradzimy. Po prostu jakby co będzie w parze dwa wilki ognia. Bejal chcesz coś jeszcze dodać? - powiedziała pocieszająco Verna.
-Popieram Verne. To jedyne co możemy zrobić. Musimy się śpieszyć mamy dużo na głowie. Bitwa i jeszcze duchy? Powoli widze, że nas to poprostu przerasta.- dodał Bejal
Ja jednak sądzę że nas nic nie przerasta. Gdyby nie było całej tej sprawy z tym portalem… wszystko było by dobrze. Wojna nadchodzi wielkimi krokami. Nie chcę żeby ktoś stracił życie na polu bitwy.
Ja jednak sądzę że nas nic nie przerasta. Gdyby nie było całej tej sprawy z tym portalem… wszystko było by dobrze. Wojna nadchodzi wielkimi krokami. Nie chcę żeby ktoś stracił życie na polu bitwy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz