Byłam przerażona. Portal do świata zmarłych?
Jeju. I na dodatek wilczyca o imieniu Sunshine przy nim zemdlała.
Nie wiedziałam co począć. Musiałam coż z tym z robić. Ogłosiłam narade naszych watah.
Wszyscy się spotkaliśmy na polanie, ogień i powietrze.
Stanełam wraz z Bejalem na środku okręgu które zrobiły wilki.
Zaczełam przemawiać.
-Kochani chciałabym wesprzeć Was na duchu. Przecież to wojna. Wiecie zapewne że Świat Zmarłych jest otwarty podobno. Tak przynajmniej twierdzi Sunshine. I chcielibyśmy z Bejalem zrobić parki wojenne. Kązda para będzie miała w parze jednego wilka z powietrza i z ognia. Wiem , że jest mało nas. Ale nic na to nie poradzimy. Po prostu jakby co będzie w parze dwa wilki ognia. Bejal chcesz coś jeszcze dodać?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz