Kiedy Bejal i Verna wracali my walczyliśmy dla treningu. Nagle wściekły Bejal kszykną
- Co tu się dzieje?
Wszyscy się uspokoili, ale zachwilę załapał o co chodziło i lekko się zawstydził, razem z Cassy i Bellą podeszłyśmy do nich.
- Hej już myślałyśmy, że nie przyjdziecie- Powiedziałam z rozpromienioną twarzą.
- Tak dołączycie do treningu?- spytała z uśmiechem Cassy.
- Ja bardzo chętnie, a ty Bejal?
Bejal chwilę się zastanawiał po czym odpowiedział.
- Tak trening mi się przyda.
Zaczeliśmy trening szło nam bardzo dobrze. Bardzo polubiłam Watahę Lata byli bardzo zabawni i mili nagle do jaskini wpadła przerażona Sunshine.
- Co się stało- spytał zdziwiona Bejal.
- Portale... ja.... tam....... straszne- powiedziała zdyszana.
- Spokojnie uspokój się co spotkałaś?- spytała uspakajając ją Diana.
- Chodzicie za mną to wam pokażę
Pobiegliśmy za Sunshine to co zobaczyliśmy było wstrząsające......
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz