Gdy szłam do niego miałam głowę pełną obaw. Jednak, gdy mu wszystko powiedziałam... Na dodatek on mnie jeszcze
pocałował. To nie myślałam już o niczym. Zapytał mnie o coś bardzo
ważnego, a ja odpowiedziałam:
- Tak, będę twoją partnerką.- powiedziałam i go pocałowałam.
- Naprawdę nie mogę w to uwierzyć. Nie spodziewałem się takiej odpowiedzi...
Ja myślałam, że nikt mnie nie kocha i nie chce. Byłam prze szczęśliwa.
Największe moje marzenie spełniło się. Tak czekałam na ten moment. Kross
powiedział:
- Może spotkamy się wieczorem?
- Tak jasne, ale jak wszyscy będą spać.
- OK. Przyjdę po ciebie, do twojej jaskini.
Pożegnaliśmy się i poszłam dalej. Postanowiłam, że pójdę do Aniel i jej wszystko powiem.
- Aniel, Aniel zgadnij co?
- Nie wiem, mów.- Uśmiechnęła się.
- Jestem partnerką Krossa.
- Świetnie, gratulacje.
- Dziękuję ci, że mnie zmotywowałaś...
-Nie ma za co...
Siedziałam tam godzinę i poszłam do siebie. No, ciekawe jak będzie dziś wieczorem...
Ale super ,tylko co będziemy robić wieczorem...??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz