piątek, 26 lipca 2013

(Wataha Mroku) Od Clanka

No to rozumiem. Przypomniały mi się słowa Minsa i szybko spytałem Amai :
-Chcesz z nami iść na wyprawę, ze mną? Ja też idę.
-Na jaką?
Spytała zdziwiona  podchodząc do mnie blisko. Opowiedziałem jej wszystko co wiem. Na początku trochę się wahała ale gdy powiedziałem:
-Będziesz przy mnie i nic Ci się nie stanie. Obiecuje.
Od razu uśmiechnęła się do mnie mówiąc:
-Dobra.
-Idę powiedzieć Alfie!
Krzyknąłem wychodząc z jaskini jako postać człowiecza. Poinformowałem Naili i Minsa. Alfa ucieszyła się bardzo tylko czy się dogadają. Mins oznajmił że ruszamy. Naili poszła szukać Donatella ale znalazła tylko Galaxy ja poszedłem do Amai powiedzieć jej o tym . Samica przyjęła to łagodnie. Była zbiórka. Ruszyliśmy w drogę. No oczywiście Naili zebrała jedzenie, sporawo mięsa w koszyczkach, każdy wilk koszyczek trzymał w buzi. Ja i Amai też zmieniliśmy się w wilki.  Biegliśmy przez cały czas. Słońce chyliło się zachodowi. Alfa ogłosiła że rozbijamy ,,obóz''. Czyli zostajemy tu. Amai wtuliła się we mnie i zasnęła. Ja chwilę jeszcze leżałem obok niej potem też znużył mnie sen. Wstaliśmy bardzo wcześniej.
-Amai wstawaj. Musimy ruszać.
Powiedziałem budząc ją. Samica po chwili wstała. Ruszyliśmy dalej w drogę. Było strasznie gorąco.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz