Bardzo dobrze rozmawiało mi się z Aniel. Cieszyłam się że tak jak ja ma partnera. Gdy opowiedziałam Aniel o wyprawie widziałam jej zmartwienie. Mam nadzieję że nie znikniemy na długo. Po skończonej rozmowie odprowadziłam Aniel do granicy i pożegnałam się z nią. Sama udałam się do jaskini. Tam czekał już na mnie Mins który powiedział:
-Więc mamy już trzech do wyprawy!
Uśmiechną się sztucznie Byłam ciekawa.
-Kto to?
Spytałam siadając i merdając ogonem.
-West, Clank i Silver Shadow.
Kiedy to powiedział troszkę się ...zasmuciłam.
-Nie martw się kochanie może ktoś się jeszcze znajdzie.
Pocałował mnie czule.
-Poczekamy do jutra.
Powiedział po chwili. Przytuliłam to mówiąc:
-Dzięki.
Nagle do jaskini wpadł Clank niosąc na rękach (jako człowiek) jakąś samicę. Była słaba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz