Dochodziliśmy do Jaskini Wschodzącego Słońca kiedy coś usłyszałam. Stanęłam gwałtownie. Za krzaków wyskoczyła piękna wilczyca ognia- Mejsi moja kochana przyjaciółka.
-Verno! -Zawołała. Jednym skokiem pokonała dzielącą nas odległość.
-Mejsi! -Zaczęłam ją mocno przytulać. ,,Jak dobrze znowu być w jej towarzystwie" -Pomyślałam.
Po dłuższej chwili odsunęłyśmy się od siebie, widziałam w jej oczach łzy szczęścia. Byłam szczęśliwa.
Kiedy Mejsi przywitała się z Kaysie, i wyruszyłyśmy w drogę. Po chwili znowu coś usłyszałam. Podniosłam głowę i przyglądałam się niebu, stamtąd dochodził dźwięk który usłyszałam, nagle moim oczom ukazała się złota ,,strzała" która do nas się przybliżała bardzo szybko. ,,Strzała" zwolniła i doskonale widziałam ze to nasz feniks-Severus. Usłyszałam krzyki zachwytu wilczyc ognia kiedy Severus usiadł na moim ramieniu. Wilczyce zaczęly jego głaskać.
-Dziewczyny, jeszcze dzisiaj chcę dojść do tej jaskini. -Powiedziałam ze śmiechem.
W jaskini wilki ognia przywitały nas ciepło. Na początku zaczęliśmy się naradzać. Jako jedyna Alfa z obecnych, najwięcej miałam do powiedzenia, i moje zdanie najbardziej się liczyło. Ale chętnie słuchałam opinii innych. Postanowiliśmy przeczesać choć połowę krainy Watahy Wiosny.
Szukaliśmy Bejala do wieczora nawet nie przeszukaliśmy połowy terytorium, bezradni usiedliśmy pod drzewami. Postanowiłam przywołać za pomocą wiatru moją watahę, co kilka głów to nie jedna...
,, -Wietrze, idź do Aoime, i jej powiedz:
' Aoime, przyprowadź wszystkie wilki do Jaskini Wschodzącego Słońca' "
Zwróciłam się do wszystkich wilków co szukały Alfy Ognia.
-Wracamy do Jaskini, przeczekamy tam noc, i zobaczymy co dalej.
Jak powiedziałam tak zrobiliśmy.Kiedy wszyscy układali się do snu, Amanda która stała na warcie podbiegła do mnie.
-Verno, ktoś się zbliża.
-Pewnie moja wataha.
Po chwili do jaskini wleciały wszystkie wilki powietrza które nie poszły na poszukiwania.
-Witajcie, znajdźcie sobie miejsce do spania. Jutro porozmawiamy. -Powiedziałam do wilków.
Noc, wszystkie wilki śpią, tylko nie ja. Nie mogłam zasnąć. Miałam złe przeczucia. Postanowiłam wyjść przed jaskinię, kiedy nagle...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz