niedziela, 6 stycznia 2013

(Wataha Zimy) od Aniel

       Był środek dnia i wszyscy zebraliśmy się nad ulubionym fragmentem brzegu Liliowego Jeziora. Tutaj nie było śniegu, a wokół rosły wierzby płaczące. Spotykaliśmy się tu bardzo często odkąd skończyła się wojna. Któregoś razu Sasza wpadła na pomysł, by nazywać to miejsce Płaczącym Wybrzeżem i tak zostało. Wszyscy świetnie się bawili, pozostałe dwie watahy wciąż tu były. Ustaliliśmy jednak, że niedługo wrócą na swoje ziemie. Dziś był ostatni dzień ich obecności tu.
Po wielu rozmowach i planach udało się nam znaleźć sposób, by móc szybko dostać się na teren każdej z trzech watach. Dzięki współpracy wilków ziemi i iluzji stworzyliśmy tunele przez które w pięć minut mogliśmy dostać się na wszystkie trzy tereny watach. Wejścia do nich były świetnie ukryte i tylko magia jego właścicieli mogła je otworzyć. Każda wataha miała jedno przejście. Nasze było tu. Na Płaczącym Wybrzeżu. Watahy Ziemi w Kotlinie Drzew, a Watahy Iluzji na Polanie Duchów.
  - Aniel!- Podszedł do mnie Rex.
  - O co chodzi?- Zdziwiłam się, że tu przyszedł, cały czas patrolował nasze tereny, podczas, gdy Vaiper zbierał informacje.
  - Przed chwilą wrócił Vaiper, mówi, że na terenie Watahy Lata jest jakiś wilk wody.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz