Gdy nie było Deepa czułam się jakaś zagubiona , smutna i w ogóle do niczego się nie nadawałam w dodatku mieliśmy poznać dzisiaj nową wilczycę, jak jej było? Aoime była to Wyrocznia z naszej Watahy Lata:
-Cześć Perrie. - powiedział mi dobrze znany głos to Deep.
-Deep, jak ja się martwiłam! - wykrzyknęłam radośnie.
-Po co się martwiłaś ? Niepotrzebnie ... - mruknął.
-Ale o co ci chodzi ? - zapytałam zdezorientowana.
-Idź zapytaj swojego ukochanego. - wydukał bez uczuciowo.
-Ale Deep ... Ja nie kocham żadnego wilka - powiedziałam.
-A kim jest ten tajemniczy samiec którego niby kochasz? - zapytał.
-Ty nim jesteś - powiedziałam bardzo, bardzo cicho prawie niesłyszalnie, lecz on musiał to usłyszeć.
-Mhm ... - mruknął. -Że co, ja?! - Teraz powiedział już o wiele, wiele głośniej.
-No tak, nie chciałam ci tego mówić, bo bałam się że nie odwzajemniasz tego, co ja do ciebie czuję - mówiłam.
-Perrie ja ... Nawet nie wiesz jak ja Cię kocham - mówił szczęśliwy z uśmiechem od ucha do ucha.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz