piątek, 4 stycznia 2013

(Wataha Mroku) od Shily

Ciemność tylko to. Co się stało? Czyżby na wojnie ktoś mnie zranił? Nie wiedziałam, nic nie pamiętałam.
  - Neya!- zawołała prawdopodobnie Naili
  - Co się z nią stało? - zupełnie obcy był dla mnie ten głos.
  - Nie wiem, ma wielką ranę na brzuchu i mniejszą przy oku.
Ktoś do mnie podszedł.
  - Naili przytrzymaj ją! - zawołał ten obcy głos, to chyba Neya
  - Dobrze.
  - Ej ty
  - Ja?- tego głosu nie szło pomylić to Black
  - Tak. Będzie trzeba to zaszyć. Pomożesz mi.
Dalej poczułam mocne kłucia. Moje moce wyrwały się spod kontroli. Ale kłucia nie ustępowały. Do czasu. Po chwili nic już nie widziałam, ani nie czułam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz