-Deep, kocham cie! Zechcesz być moim partnerem?
Nie zdziwiły mnie słowa Leyli, wiedziałem, że jej się podobam. Tylko co miałem odpowiedzieć?...
- Leyla - zacząłem niepewnie. - Lubię cię, nawet bardzo. Ale wykorzystajmy ten czas, żeby się lepiej poznać. Ja nie jestem pewien swoich uczuć...
- Rozumiem.-Odpowiedziała trochę zawiedziona. Ale po chwili uśmiechnęła się i kontynuowała:
- To gdzie teraz idziemy?
- Wiesz, chciałbym żebyś poznała moją historię z Perrie...
Usiadłem koło drzewa z napisem "D+P". Leyla stała i słuchała mnie.
- Perrie podobała mi się... prawie od zawsze. Niestety jednak mieliśmy dla siebie mało czasu. Perrie dużo podróżowała, przez co mało się widzieliśmy. A gdy wróciła z ostatniej wyprawy... zabił ją Duch Lasu. Byłem zrozpaczony, myślałem, że nigdy nie zaznam tego samego uczucia, co do Perrie. Jednak... wtedy pojawiłaś się ty. Zmieniłaś moje całe życie, nie wiem czy to uczucie jest dość silne... Ale też cię kocham - spojrzałem jej prosto w oczy. Pierwszy raz miałem wrażenie, że patrzę właśnie na nią, że to ona mi się spodobała... Nie widziałem w niej już Perrie, tylko właśnie ją.
- Też mi się podobasz... I ja też chcę ci opowiedzieć swoją historię.
Nie zdziwiły mnie słowa Leyli, wiedziałem, że jej się podobam. Tylko co miałem odpowiedzieć?...
- Leyla - zacząłem niepewnie. - Lubię cię, nawet bardzo. Ale wykorzystajmy ten czas, żeby się lepiej poznać. Ja nie jestem pewien swoich uczuć...
- Rozumiem.-Odpowiedziała trochę zawiedziona. Ale po chwili uśmiechnęła się i kontynuowała:
- To gdzie teraz idziemy?
- Wiesz, chciałbym żebyś poznała moją historię z Perrie...
Usiadłem koło drzewa z napisem "D+P". Leyla stała i słuchała mnie.
- Perrie podobała mi się... prawie od zawsze. Niestety jednak mieliśmy dla siebie mało czasu. Perrie dużo podróżowała, przez co mało się widzieliśmy. A gdy wróciła z ostatniej wyprawy... zabił ją Duch Lasu. Byłem zrozpaczony, myślałem, że nigdy nie zaznam tego samego uczucia, co do Perrie. Jednak... wtedy pojawiłaś się ty. Zmieniłaś moje całe życie, nie wiem czy to uczucie jest dość silne... Ale też cię kocham - spojrzałem jej prosto w oczy. Pierwszy raz miałem wrażenie, że patrzę właśnie na nią, że to ona mi się spodobała... Nie widziałem w niej już Perrie, tylko właśnie ją.
- Też mi się podobasz... I ja też chcę ci opowiedzieć swoją historię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz