niedziela, 17 lutego 2013

(Wataha Lata) od Kondrakara

            Tak jak pewnie wszystkie wilki cieszyłem się ze już po wszystkim
i Bejal odrodził się na nowo dzięki Aoime. Kiedy Bejal był już opanowany, mogliśmy spokojnie wrócic do naszego domu. Lecz spokój nie trwał długo, Verna wraz z dziesięcioma innymi wilkami z inncych watah ( no i oczywiście z naszej) wyruszyli na poszukiwania dusz aby im pomóc.           
             Musieliśmy pilnowac portalu, poprosiłem Genezę aby ze mną gdzies poszła. Chciałem jej zaprezentować moce.
 Zacząłem od ,,burzy piór,, wywołałem burzę i znikając jej z oczu
rzuciłem się na drzewo... po chwili wszystko ucichło i Geneza zaczęła się
śmiać, po czym zapytała
-Czy ty mnie wyrzeźbiłeś w drzewie???
-No...to miała być Verna, ale wyszłaś Ty.
-,Genezo chcę ci coś wyjawić...to dla mnie ważne...-zacząłem mówić a ona zapytała:
 -Co takiego Kondro? -chwilę sie zamyśliłem i powiedziałem jej
-Kocham cię Genezo!- i ją pocałowałem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz