White King uśmiechnął się do mnie smutno.
-Widzisz ducha? -Zapytał się mnie Bejal, Nie mogłam wyksztusić żadnego słowa, więc Sunshine odpowiedziała za mną kogo zauważałam. Basior zbladł i zaczął się rozglądać. Natrafił wzrokiem na duszę mojego byłego podopiecznego. Otworzył szerzej oczy, był bardzo zaskoczony.
-To nie możliwe. -Szepnął bardziej do siebie niż do nas. Przeczuwałam że też zobaczył basiora. Wilk ,,podpłynął" do mnie, i otworzył pysk, chciał coś powiedzieć, ale nie mogł. Z żalem na mnie spojrzał i się rozpłynął. Powiało chłodem, Bejal podszedł do mnie i ogrzał mnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz