poniedziałek, 18 lutego 2013

(Wataha Mroku) Od Rose


Ten smok był przerażający. Po co coś takiego w ogóle po świecie chodzi? Jakby mało było kłopotów... Mejsi i Bejal rzucali w potwora kulami ognia tak mocno, że aż padł na Drzewo Życia. Wilczyca podbiegła szybko do niego i wyrwała mu z prawej łapy pazur- nasz trzeci amulet. Bałam się kolejnego zadania, czy poradzę sobie sama bez Mortic'a ? Muszę, nie ma innego wyjścia.
Wracaliśmy się do Nikity. Uh, szkoda mi jej... Musiało bardzo boleć. Verna podleciała w górę, żeby pokierować nas w bezpieczne miejsce. Jednak, gdy byliśmy już daleko usłyszeliśmy przerażający ryk. Aż mi ciarki przeszły... Znowu ten smok.
-No to ładnie… -mruknęła Aoime.
Potwór się ocknął... Czyżby był wściekły, że zabraliśmy mu jego własność? No ale do czego ten pazur byłby mu potrzebny?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz