niedziela, 24 lutego 2013

(Wataha Zimy) od Evanestencia

Siedziałam sobie nad Płaczącym Wybrzeżem. Wszystkie wydarzenie przeleciały mi przed oczami. Ja jakbym traciła sens życia. Ale nie chcę opuszczać tych których kocham. Od jakiegoś czasu nic mi się nie chce. Dalej kocham Krossa, a ja nie mam pewności, że on mnie jeszcze kocha. Pamiętam naszą pierwszą randkę. Jak się dobrze bawiliśmy...
Poszłam coś zjeść.
Mam chęć zapytać się go czy mnie dalej kocha. A z drugiej strony nie.
Muszę to zrobić przy najbliższej okazji. Ale jeszcze nie teraz. Poszłam na Liliową Wyspę. Lubię to miejsce. I znowu się zamyśliłam. Usłyszałam zbliżające się kroki. Był to Kross.
-Cześć!-powiedział.
-Cześć!
-Co tam u ciebie?
-Nic.
-Przecież widzę, że coś cię dręczy.
Mam szanse zapytać się go. Dawaj Evanestencia..- Myślałam
-No więc... Nie będę zwlekać. Mam pytanie.
-Jakie?
Chwila ciszy.
-Kochasz mnie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz