Chodziłam po krainie wilków Lata , i spotkałam trzy wadery.
Wadery spojrzały na mnie pogardliwie i zapytały : -Kim jesteś ? -Rapix. -Odpowiedziałam. -Co tutaj robisz ? - Zapytała mnie jedna z wilczyc. -Przybyłam tutaj by dołączyć do watahy. Widzę , że macie skrzydła więc chyba dobrze trafiłam. - Uśmiechnęłam się. -Tak , jesteśmy z watahy lata , naszym żywiołem jest powietrze , jestem Cassy. To jest Geneza , a to Souvenir. - Odpowiedziała wilczyca. -Miło mi was poznać. Czy wiecie , może gdzie mogę znaleźć Alfę watahy ? Chciałabym z nią porozmawiać. Wilczyce spojrzały na siebie i odpowiedziały , że póki co jej nie ma i muszę poczekać na jej powrót. Zabrzmiało to dość dziwnie , zupełnie tak jak by coś ukrywały. Cassy zaproponowała mi wspólne zwiedzanie terenu watahy , zgodziłam się , w końcu nie miałam nic innego do roboty. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz