Wow! Nie tylko ja patrzyłem zdumiony na Nikitę. Była to siostra Verny, i nie znam jej za dobrze.
Byłem rozdarty! Chciałem wskoczyć do portalu, pobiec do Galaxy i coś jej powiedzieć! Ale byłem tu... a tu trzymała mnie powaga sytuacji i Verna... nie można jej zostawić, potrzebuje pomocy. Bejal był jedynym basiorem, nie licząc mnie, który jest na tej wyprawie. Spojrzałem na niego trochę z pogardą. Był Alfą Ognia, podobno nawet pocałował kilka dni temu Alfę Powietrza, a teraz nawet nie śpieszy z Nikitą by pomóc Vernie!? Ciekawe co ten duch z nią teraz robi!
- Dość! Nikita idę z tobą! - krzyknąłem i wybiegłem do niej, uśmiechnęła się. Nagle ziemia się zatrzęsła.
- Czy wy stąd wyjdziecie czy nie!? - drzewo odezwało się bezczelnie i głośno! - Jeżeli teraz zrezygnujecie już was drugi raz nie wpuszczę! - zadrwiło drzewo. Ten fakt mnie przeraził! Nie zobaczę Galaxy, jeżeli pójdę z waderą! Po chwili podjąłem decyzję- idę! Nim się obejrzałem wszyscy stanęli za mną. No tak... tylko Bejal się wahał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz