środa, 13 lutego 2013

(Wataha Lata) od Verny

Obudziłam się o świcie. Powoli zaspana wstałam , zauważyłam że nie ma Aoime. Czułam jeszcze jej silny zapach, więc nie dawno wyszła. Nie martwiąc się wyszłam cicho z jaskini. Idąc przez las słuchałam śpiewu ptaków, i cichego szumu wiatru. Nagle poczułam silny impuls latania więc rozłorzyłam skrzydła i wzleciałam w powietrze. Leciałam leniwie przez kraine kiedy w mojej głowie zalśniła myśl ,,Polecę do Wzgórza Wielkiego Ducha" jak pomyślałam tak zrobiłam. Wylądowałam miękko na trawie, chłonęłam wzrokiem otoczenie. Napłyneły do mnie wspomnienia, kiedy tutaj podejmowałam decyzje założenie stada z Cassą, i długie rozmyślenia o przeszłości, i przyszłości watahy.
    Poszłam do starej skały na której kiedyś napisałam ,,Verna" by oznajmić że to moje wzgórze. Powoli wzleciałam na skałę, połorzyłam się i z utęsknieniem patrxyłam na teren Watahy Wiosny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz