Zaraz
po walce z Bejalem opatrzyła mnie Neya, medyczka Watahy Wody. Czułem
się znacznie lepiej ale denerwowałem się kiedy widziałem jak Alfa
Wiosny wraca do żywych. Teraz to przeszłość. Zastanawiałem się gdzie
podziewa się Galaxy. Nie zwlekając dłużej ruszyłem w stronę Mrocznego
Lasu gdzie znalazłem wspaniałą Jaskinię Kwiecia. Kiedy doszedłem na
miejsce wyczułem zapach jakiejś samicy. Nie spodobało mi się to. Szybko
podbiegłem do mojego i Galaxy legowiska. Zatrzymałem się gwałtownie i
zablokowałem myśli. W środku leżała moja wybranka. Nie zauważyła mnie
więc chciałem się wycofać. Niestety! Nadepnąłem na gałąź, odwróciła się.
- Cześć. - powiedziałem po długiej chwili. Zmieszałem się, zaprosiła mnie do siebie. Pod truchtałem do niej i położyłem się.
- Galaxy, czemu zwlekasz z odpowiedzią? - zapytałem. Zwiesiła głowę. Tym razem nie dałem za wygraną i czekałem uparcie aż mi odpowie.
- Cześć. - powiedziałem po długiej chwili. Zmieszałem się, zaprosiła mnie do siebie. Pod truchtałem do niej i położyłem się.
- Galaxy, czemu zwlekasz z odpowiedzią? - zapytałem. Zwiesiła głowę. Tym razem nie dałem za wygraną i czekałem uparcie aż mi odpowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz